Żałujesz, że nią nie jesteś z wyjątkiem chwil, gdy zapalają się stosy.

Never to tired

Posted in fotofoto by aife on 11/05/2009

Mimo, że Mat nie jest z Krakowa i bywa tu sporadycznie, to on pokazuje mi uroki tego miasta i dzięki niemu odkrywam je na nowo. Ten, kto stwierdził, że nienawidzi poniedziałków, chyba po prostu nie potrafił sobie ich zorganizować. Z rana wybraliśmy się mini ekipą do Doliny Kobylańskiej, gdzie zapoznawaliśmy się z jurajskimi wapieniami. Szczęście nam sprzyjało, bo mimo że Patron dojeżdżał z Dąbrowy Górniczej, a my spóźnieni z drugiego końca Krakowa (zapominając w dodatku telefonu), wyjechaliśmy bez większych przeszkód. Nie był to jednak koniec przygód, bo gdy skończyliśmy wspinanie i wsiedliśmy do samochodu, okazało się, że zostawiliśmy włączone światła i trzeba było nieco się nakombinować, żeby ruszyć. Ale dali my radę!

img_4490

img_4437

img_4450

img_4470

img_4511

Jako małą ciekawostkę, przedstawiam również sposób na urozmaicenie sobie czasu – nawet – na nudnym nowohuckim osiedlu.

Jak to Timmy O’Neil powiedział: Never too tired to slackline.

img_4325

img_4415

img_4340

img_4365

img_4351

img_4412

I moje ulubione lewitujące. Mamy moc.

img_4320

I mimo, że Kraków wcale nie musi być nudny, czas na kolejne miasto… Wrocław, nadchodzimy.

Komentarze 24

Subscribe to comments with RSS.

  1. Nico said, on 11/05/2009 at 5:27 pm

    pięknie się przy Nim uśmiechasz, ciekawe czy u nas też to tak działa… :)

  2. Ula said, on 11/05/2009 at 5:31 pm

    buaha ostatnie zdjecie uchwycilas swietnie;)))).
    twój chłopak wydaje się być naładowany ciągle tak dużą energią, że starcza dla innych;))))).

  3. aife said, on 11/05/2009 at 5:36 pm

    Ula, zapewniam, że tej energii jest naprawdę duuużo ;)

  4. パウェウ Soltys said, on 11/05/2009 at 7:26 pm

    Hmmm… Fajne fotki tylko czy one nie wpadają lekko w zieleń? Zamierzone to było czy może jakiś zniekształcenia kolorów?

  5. aife said, on 11/05/2009 at 7:36 pm

    tzw. celowy cross :)

  6. Cicho said, on 11/05/2009 at 8:17 pm

    lewitujące foto daje czadu. ten slackline to musi byc niezla zabawa. muszę sobie cos takiego zorganizować (;

  7. lucy456 said, on 11/05/2009 at 8:28 pm

    przeszedł ktoś z Was przez ‚to’ całe? :)

  8. monroephotographe.blogspot.com said, on 11/05/2009 at 8:33 pm

    proponuje CI przejazdzke w góry stołowe i w błędne skały jesli jeszcze tam nie bylas. moja rodzina pochcodzi z tamtad a ja zostawilam tam czastke siebie.

  9. aife said, on 11/05/2009 at 8:38 pm

    Lucy, Mat umie, ja to np. ze 4 kroki, dwa pierwsze trzymając drzewa, reszta z rozpędu :D

  10. playstopcze said, on 11/05/2009 at 9:16 pm

    Wrocław-TAK :)
    Byliśmy z V w sobotę, cudo cudoo

  11. yck said, on 11/05/2009 at 10:24 pm

    daj znać jak już będziesz we wrocławiu, to ustawimy się gdzies na slaka :)

    branoc :)

  12. LiL. said, on 12/05/2009 at 6:14 am

    jakoś tak łyso będzie mi ze świadomością, że nie będzie Cie w Krakowie ;( tak to była szansa że mogłam na Ciebie trafić :P

    mam nadzieje, że Wrocław jest przygotowany na Wasze nadejście ;)

  13. konewka said, on 12/05/2009 at 6:53 pm

    chcialabym Cie przytulic Aife, jestes magiczna …*.*

  14. czara said, on 12/05/2009 at 8:35 pm

    Od 9 lat mieszkam w Krakowie i nigdy nie byłam na nowohuckich osiedlach, a powinnam skoro takie rzeczy się tam dzieją, że prawie Weiser Dawidek ;)

    A ci ludzie, co nie lubią poniedziałków, to pewnie prosto z wakacji i wspinaczek po norweskich fiordach muszą się wcisnąć w biurko;)

    P.S. Twoja fryzura jest teraz fantastyczna, a Twój uśmiech zawsze tak samo szeroki :) Powodzenia w nowym mieście!

    Czara

  15. sabba said, on 13/05/2009 at 9:05 am

    widze ze Hlaske tez czytasz/lubisz. to moj faworyt wsrod pisarzy. ciekawe o czym i jak pisalby gdyby zyl?

  16. ania said, on 14/05/2009 at 10:55 am

    No dobra lina już kupiona
    Dziś rozpinam jak się uda z czasem i będę próbować.
    Jak oglądam zdjęcia to mam ochotę na skały, ale jakoś ciężko to zorganizować przy dwulatku;););)
    muszę kupić małą uprząż, puścić spidermana i niech nasiąka;)
    Fajnie patrzeć jak ktoś spędza czas w tak aktywny sposób.
    Jeszcze na spływie was nie było…. dawajta!!!

  17. aife said, on 14/05/2009 at 11:00 am

    Tzn. ja nie byłam, ale ekipa już miała jakieś wodne przeżycia, choć ja im najbardziej tych skacząco-linowo-mostowych zazdroszczę :]

  18. ania said, on 14/05/2009 at 12:05 pm

    wiesz co? jak ja tak obserwuję kudłaczowe wyczyny to nie wątpię, że nie ma zbyt dużo rzeczy, których nie próbował. To taki ginący gatunek ludzki-który lubi sport
    Teraz w modzie oponki brzuszne i spacery po galeriach – przyprawia mnie to o uczulenie na skórze;)
    tak trzymajcie!!!

  19. midori said, on 15/05/2009 at 1:40 pm

    wrocław zaprasza:)

  20. balbinaikofeina said, on 18/05/2009 at 8:43 am

    bylam ostatnio w okolicach tych skałek… tam jest tak pieknie…

    Wiesz Aife, ze przez Ciebie, ja typ niesportowy mysle ciagle o wycieczce na scianke, tylko musialabym chyba popracowac najpierw ‚na sucho’ nad sila rak ;-)

    Jej, Wroclaw, tak jakos dziwnie… zdajecie mi sie wszyscy tacy krakowscy…a ja Krakow kocham, ah i wiele bym dala zeby sie tam przeniesc, ale mowy o tym nie ma, niestety. Powodzenia we Wroclawiu, przez studentow zwanym WrocLove, mam nadzieje, ze bedzie dla Was tak samo przytulny jak Krk.

  21. Marinkina said, on 21/05/2009 at 5:59 pm

    Нет,по настоящиму улыбнул 8 пункт,просто представил такую ситуацию ))).

  22. Magotka said, on 24/05/2009 at 9:11 am

    Aife, dlaczego odeszłaś ze Stylio?

  23. Ferinannnd said, on 25/05/2009 at 6:04 am

    Данный пост реально помог мне принять очень важное для себя решение. За что автору отдельное спасибо. Жду от Вас новых постов!

  24. anoola said, on 27/05/2009 at 3:28 pm

    heh, pozazdrościć! ja z Wawy jadę 3 godz. na Jurę, jakieś 4-5 do Będkowskiej i Kobylańskiej i cały dzień w Sokoliki… buuuu
    a wspin to wspaniała sprawa :)


Dodaj odpowiedź do sabba Anuluj pisanie odpowiedzi